Taktowne przedstawianie się
Wybiła 11.00. Jest nieco stresująco, bo przed nami ważne spotkanie. Spotkanie bardzo oficjalne, od którego wiele zależy… Chcemy negocjować duży kontrakt z nowym klientem. Co istotne nie mieliśmy okazji poznać jeszcze tego klienta, ale doszły nas słuchy, że to człowiek słynący z zamiłowania do dobrych manier….
Zanim ciąg dalszy najpierw chciałabym coś wyjaśnić. Otóż, w związku z moją niedawną obecnością w Radio Lublin na zaproszenie Pani Redaktor Agaty Koss-Dybała pozowliłam sobie na drobne przypomnienie wpisu nawiązującego właśnie do naszej rozmowy. Mianowicie zastanawiałyśmy się nad taktownymi sposobami zapoznawania się, stąd pozwracam do artykułu z października 2014 r. poświęconemu regułom przedstawiania się. Wierzę, że takie drobne przywołanie będzie pomocne. A zainteresowanych posłuchaniem samej rozmowy zapraszam na stronę Radio Lublin: http://moje.radio.lublin.pl/taktowne-zapoznawanie-sie.html
A powracając do sedna sprawy. Opisywana na początku artykułu sytuacja pozornie nie jest nazbyt częsta. Nierzadko żyjemy w przeświadczeniu, iż w świecie biznesu liczy się przede wszystkim czas (dokładniej szybkie załatwienie sprawy), efekt (dokładniej sprzedaż) i pieniądze (dokładniej zysk) a nie jakieś tam „maniery”. Co więcej, uważamy zwykle za mało prawdopodobne, że nasi klienci będą przywiązywali wagę do stosowności i kultury zachowań. A to nieprawda. Zdecydowanie chciałabym obalić ten mit...
Naturalnie nie jestem do końca obiektywna jako zdeklarowana pasjonatka dobrych manier. Pisałam też niejednokrotnie o ich rosnącej roli. A to wszystko z bardzo prostej przyczyny – w dzisiejszych realiach profesjonalizm i skuteczność winny wynikać z czegoś więcej niż wiedza, doświadczenie i kompetencje. Aby być konkurencyjnymi i wyróżniać się na tle innych (osiągać lepsze efekty) warto korzystać bowiem ze wsparcia etykiety biznesu, która jest w tym wypadku niezwykle użyteczna.
Myślę, że nie sposób nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że współcześnie coraz większą rolę w kontaktach służbowych (i osobistych naturalnie) odgrywa pierwsze wrażenie. W sytuacjach oficjalnych, gdy spotykamy i poznajemy nowe osoby, nierzadko decyduje ono o przyszłości potencjalnych relacji. W takich kontaktach naturalne jest przedstawianie się (lub bycie przedstawianym) i podawanie dłoni w ramach powitania. O tej drugiej kwestii już na blogu pisałam (szerzej: RĘKA, RĘKĘ, RĘKĄ…), ale do tej pory zabrakło uzupełnienia dotyczącego tej pierwszej.
Zatem dziś co nieco WSKAZÓWEK DOTYCZĄCYCH PRZEDSTAWIANIA SIĘ.
# 1
Najkorzystniejsza sytuacja to taka, w której ktoś wystąpi w roli pośrednika (najczęściej jest to gospodarz spotkania) i nas przedstawi. Gdyby jednocześnie zdarzyło się, że osoba nas przedstawiająca zapomni z jakiegoś powodu naszych personaliów winniśmy jej pomóc, przejmując część prezentacji.
# 2
Jeśli nikt nas nie przedstawi, winniśmy zrobić to sami (np. gdy uczestniczymy w spotkaniu, zebraniu, przyjęciu). Niezwykle przydatna jest wówczas formuła: Pozwoli Pan/i, że się przedstawię…. Warto mieć również na uwadze, iż mówiąc o sobie nie wypada zanadto rozwijać informacji na swój temat, a szczególnie wymieniać posiadanych tytułów (jeśli je mamy).
# 3
Niezwykle istotne jest okazanie szacunku i sympatii właśnie poznawanej osobie. To podstawa zachowań zgodnych ze wskazaniami etykiety. Co więcej, bardzo ważne jest wyraźne i czytelne wypowiedzenie swojego imienia i nazwiska, tak aby nie wprowadzać rozmówcy w zakłopotanie spowodowane koniecznością dopytywania o nasze dane.
# 4
W sytuacjach służbowych, jeśli występujemy w roli „pośrednika”, przedstawiamy osobę o niższej randze osobie o wyższej randze (np. Kierownika Działu firmy X Prezesowi Firmy Y). Nigdy odwrotnie (i bez względu na płeć)! Zainteresowanym polecam jako uzupełnienie wpis na temat precedencji: Nawet Microsoft Word nie zna słowa PRECEDENCJA!
# 5
W sytuacjach służbowych, gdy zmuszeni jesteśmy przedstawić się sami, winnyśmy baczyć na fakt, iż inicjatywa poznania się i przedstawienia leży po stronie osoby o wyższej randze.
# 6
W sytuacjach biznesowych klient to zawsze nr 1 – jest najważniejszy i ma najwyższą rangę.
# 7
W sytuacjach oficjalnych, gdy w jednym miejscu spotykają się osoby publiczne i niepubliczne, pamiętajmy, iż etykieta wskazuje, iż osoba niepubliczna przedstawiana jest osobie publicznej o dużej randze społecznej.
# 8
W sytuacjach towarzyskich mężczyznę przedstawia się kobiecie, młodszego – starszemu, nowo przybyłych gości – już obecnym (np. na przyjęciu domowym) oraz pojedynczą osobę – małżeństwu.
# 9
Generalnie w trakcie przedstawiania się winniśmy wstać (jeśli siedzimy), szczególnie w sytuacjach biznesowych (i to bez względu na płeć). Wyjątkiem będą sytuacje towarzyskie, w których Panie mogą zajmować miejsca siedzące.
# 9
W dobrym tonie jest również, aby takie „poznanie” uzupełnić sformułowaniem: Bardzo mi miło.
O tak, poznawanie nowych osób jest niezwykle przyjemne. A etykieta ponownie oferuje nam wskazówki dające komfort w kontaktach z innymi. Zatem do dzieła!
Ostatnio dodane komentarze