DOBRA MANIERA #15
Być może niektórzy Panowe zastanawiają się jeszcze czy wypada całować kobiety w rękę? Czy można czynić to w miejscu pracy albo na oficjalnych spotkaniach? Wreszcie, czy jest to kwestia wyłącznie relacji towarzyskich? I czy w ogóle jest to jeszcze funkcjonujący obyczaj?
Powyższe pytania prowadzą do tzw. „cmoknosensu”. Współcześnie bowiem całowanie w rękę bywa częściej postrzegane negatywnie niż pozytywnie. Uważa się je za nieco „uwierający”, zarówno kobiety, jak i mężczyzn, zwyczaj. Mawia się, iż to atrybut Panów „starszej daty”, hołdujących bardzo tradycyjnym zasadom savoir-vivre i raczej relikt przeszłości niż dzisiejsza praktyka.
Warto mieć na uwadze, że o ile prywatnie, towarzysko całowanie kobiety w rękę jest akceptowalne, to nie powinno nigdy występować w sytuacjach zawodowych. Służbowo (w pracy, na oficjalnych spotkaniach) nie całujemy w dłoń, unikamy również pocałunku w policzki. Szczególnie, gdy pracujemy w środowisku międzynarodowym kobiety innej narodowości mogą odebrać taki pocałunek pejoratywnie.
Jeśli już do pocałunku w dłoń dochodzi, zgodnie z savoir-vivre, zasadne jest wyłącznie markowanie pocałunku (tylko zbliżenie ust mężczyzny do dłoni damy) lub ewentualnie dotknięcie ustami, ale niezwykle subtelne. Mężczyzna winien delikatnie chwycić dłoń kobiety, a następnie pochylić się lekko, nie ciągnąc na siłę jej dłoni w kierunku swoich ust. Wśród grupy kobiet każda powinna dostąpić tego zaszczytu. Unikamy natomiast całowania w rękę pod gołym niebem i w miejscach użyteczności publicznej.
Na koniec wskazówka dla Pań. W złym tonie jest wymuszanie pocałunku poprzez ostentacyjne unoszenie ręki do góry w trakcie powitania z mężczyzną.
Dla niektórych cmok ma sens, a dla innych to nonsens, ale nie zniknął jeszcze definitywnie z naszej rzeczywistości.
Ostatnio dodane komentarze