Dostałeś zaproszenie? D.U.P.A.
Zakładam, zapewne słusznie, że wywołałam właśnie niemałe oburzenie, gdyż nie do końca spodziewaliście się, że na blogu traktującym o dobrych manierach pojawią się niecenzuralne słowa. Przepraszam, tych którzy poczuli się urażeni, ale nic złego na myśli nie miałam i zasad etykiety nie chciałabym naruszyć. Chciałam jedynie co nieco uzupełnić poprzedni artykuł o tematykę zaproszeń.
D.U.P.A. należy odczytywać zatem nie dosłownie, a jako skrót, który pojawił się świecie wyższych sfer jakiś czas temu. Anegdota pochodząca z XIX wieku mówi, iż hrabia Badeni wysłał zaproszenie do hrabiego Wojciecha Dzieduszyckiego (lwowskiego profesora filozofii i posła na galicyjski Sejm Krajowy), w którym skorzystał ze skrótu u.s.o.p.p., tj.: uprasza się o punktualne przybycie. Hrabia Dzieduszycki, w odpowiedzi na otrzymane zaproszenie posłużył się skrótem d.u.p.a., czym w pierwszej chwili poczuł się mocno dotknięty hrabia Badeni. W związku z tym postanowił pośpiesznie wezwać Dzieduszckiego do wyjaśnienia jego niestosownego zachowania. Hrabia Dzieduszycki oznajmił wówczas, że skrót oznacza po prostu: Dziękuję Uprzejmie, Przybędę Akuratnie.
Dla żądnych wiedzy z zakresu etykiety zaproszeń jeszcze kilka innych skrótów, których znajomość ułatwi nam życie:
R.S.V.P – franc. répondez s'il vous plaît, czyli proszę odpowiedzieć, jeśli łaska (w przypadku zaproszenia, na którym widnieje taki skrót bezwzględnie potwierdzamy naszą obecność);
u.s.o.o – uprasza się o odpowiedź (polska wersja skrótu powyżej);
Regrets seulement/Regrets only/En cas d'empéchement – odpowiedź jedynie w przypadku niemożności przybycia;
s.t. – sine temporem – punktualnie (zatem jest to informacja, iż powinniśmy przybyć dokładnie o godzinie widniejącej na zaproszeniu);
c.t. – cum temporem – z poślizgiem (ten skrót usprawiedliwia niewielkie spóźnienie);
P.M. – pro memoria lub to remind – dla pamięci (dotyczy to sytuacji, w których wcześniej ustnie otrzymaliśmy zaproszenie na przyjęcie a teraz otrzymujemy je w wersji papierowej).
A gdybyśmy sami chcieli kogoś zaprosić? Służę kilkoma wskazówkami:
- pamiętajmy, że zapraszanie odbywa się bezpośrednio telefonicznie lub za pomocą kart lub listu (obecnie także elektronicznego);
- zaproszenie powinno zostać wystosowane z odpowiednim wyprzedzeniem (min. na 21 dni przed organizowanym wydarzeniem);
- zaproszenia nie powinny zawierać podpisów, ani też daty i miejsca wysłania;
- w zaproszeniach na konferencje podaje się godzinę rozpoczęcia i zakończenia, podobnie na koktajl, w innych przypadkach jest to raczej jedynie godzina rozpoczęcia;
- zaproszenia często zawierają prośbę o potwierdzenie przybycia, co znajduje wyraz w opisanych powyżej skrótach, które umieszczane są u dołu karty.
W galerii poniżej odnajdziecie kilka przykładów zaproszeń z "najwyższej półki", które otrzymywał Pan Tomasz Orłowski, a które zamieścił w swojej książce "Protokól Dyplomatyczny Ceremoniał i Etykieta".
Na zakończenie życzę wszystkim niezwykłych zaproszeń na cudowne przyjęcia z prawdziwego zdarzenia, na których będziecie mogli sprawdzić swoją znajomość savoir-vivre i, mam nadzieję, dzięki mojemu blogowi czuć swobodniej i pewniej.
A temat przyjęć będę z nieskrywaną przyjemnością rozwijać…
Ostatnio dodane komentarze