Logo

Shirt’s secrets [tłum. koszulowe sekrety]

Shirt’s secrets [tłum. koszulowe sekrety]

Dżentelmen zna wszystkie reguły, dlatego może je tylko wyjątkowo łamać. Jest kulturalny, szarmancki, a gdy sytuacja tego wymaga - elastyczny. Potrafi zmierzyć się z wyzwaniami męskiej elegancji, ma nieco lekceważące podejście do mody i najnowszych trendów. W ciągu dnia unika czarnego garnituru, do fraka założy białą muszkę i najchętniej nosiłby koszule szyte na miarę.

Pomimo, że jestem kobietą dużą chętniej zajmuję się tematem mody męskiej. Nie dlatego, że nie lubię mody kobiecej (uwielbiam!), a z innej dosyć prostej przyczyny – klasyczna garderoba mężczyzn jest, moim zdaniem, znacznie bardziej poukładana i dookreślona. Dużo prościej pisać o zasadach, „smaczkach” i wskazówkach dla Panów. Dlatego też podejmując dress code-owe wyzwanie rozpoczęłam od POSZETKI W BRUSTASZY, a teraz spróbuję zmierzyć się z tematem męskiej koszuli.

Wydawać by się mogło, że koszula to po prostu koszula. Nic bardziej mylącego, gdyż skrywa ona wiele niezwykłych sekretów. Wprawdzie nie jest odwiecznym elementem męskiej garderoby (jej obecna wersja pochodzi z końca XIX wieku), ale stanowi jej podstawowe wyposażenie. Rozkładając koszulę na czynniki pierwsze otrzymamy:

KOŁNIERZYK – ktoś pięknie powiedział kiedyś, iż jest ramą dla twarzy. Składa się z kliku prostych elementów: stójki, skrzydełek (wyłogów) i fiszbinów (usztywnienia). Istotny jest jego obwód (prawidłowy umożliwia po zapięciu guziczka włożenie palca wskazującego między kołnierzyk i szyję), wysokość (prawidłowa to ok. 1-1,5 cm nad kołnierz marynarki z tyłu karku) oraz rozstaw i kształt. Stąd też rodzajów kołnierzyków jest całe mnóstwo. Najważniejsze to:

  • kołnierzyk klasyczny (tzw. kent) ,
  • szeroki włoski (tzw. cutaway) o największym kącie rozwarcia skrzydełek,
  • button down (tzw. amerykański - najbardziej surowi znawcy mody męskiej nie zalecają go do garnituru).

Warto zwrócić też uwagę na biały kołnierzyk przy wzorzystej lub kolorowej koszuli (tzw. maklerki kojarzonej głównie z postacią Gordona Gekko z filmu "Wall Street"). Osobiście odradzałabym tego rodzaju rozwiązanie w sytuacji, gdy chcemy wyglądać bardzo klasycznie i bardzo elegancko.

MANKIETY – równie ważny element koszuli jak kołnierzyk. Mankiet pojedynczy (z 1 lub 2 guziczkami) powinien wystawać ok. 1 cm spod rękawa marynarki, a podwójny (na spinki) ok. 2 cm. W koszulach szytych na miarę mankiet ręki, na której Panowie noszą zegarek będzie luźniejszy – ot taki wysublimowany smaczek.

KIESZENIE – klasyczne i najbardziej eleganckie koszule wizytowe nie powinny mieć kieszeni.

GUZIKI – koszula standardowo zapinana jest na 7 siedem guzików (liczyliście kiedyś?) a guziki powinny mieć 4 dziurki (nie 2).

DÓŁ KOSZULI – powinien mieć odpowiednią długość (ok. 80 cm), tak aby koszula bez problemów pozostawała w spodniach.

TKANINA – najbardziej popularna jest bawełna, szczególnie popelina (o drobnym splocie), ale także oksford (o porowatej powierzchni), till (z ukośnym splotem) oraz len i flanela. Generalnie im większą gramaturę ma tkanina, tym jest mniej podatna na gniecenie.

WZORY – gładka koszula to klasyk, szczególnie biała (czy wiecie, że kiedyś biała koszula była synonimem wysokiego statusu? W XIX wieku tylko zamożni ludzie mogli pozwolić sobie na noszenie białych koszul, gdyż nie każdego było stać na ich pranie). Koszula wzorzysta, szczególnie w kratę kojarzona jest zwykle z ubiorem weekendowym, choć wkroczyła dosyć pewnie do świata biznesu. Podobnie koszule prążkowane, które w najbardziej tradycyjnej wersji są jednokolorowe na białym tle.

JAK ROZPOZNAĆ DOBRĄ KOSZULĘ? Kilka kluczowych elementów to:

  1. Kołnierzyk posiadający wymienne usztywnienie (wyjątkiem są koszule z kołnierzykiem button down).
  2. Dłuższy tył koszuli ułatwiający wygodne noszenie (koszula nie wysuwa się ze spodni) a dodatkowo dwa boczne rozcięcia wykończone trójkątnymi wstawkami.
  3. Guziki wykonane z macicy perłowej (nawet brązowe lub czarne).
  4. Ostatnia dolna (siódma) dziurka na guzik jest pozioma (aby zabezpieczyć koszulę przed rozpinaniem).
  5. Gęsty pojedynczy szew.
  6. Dobrej jakości naturalna tkanina (nawet jeśli spróbujemy ją pognieść, pozostaną na niej niewielkie zagniecenia).

JAK ROZPOZNAĆ WYJĄTKOWĄ KOSZULĘ? Kilka kluczowych elementów to:

  1. Idealnie dopasowany wzór przy łączeniach poszczególnych części (przy szwach).
  2. Rozcięty karczek na plecach umożliwiający lepsze dopasowanie do każdej męskiej sylwetki (właściwie drobiazg spotykany tylko w koszulach szytych na miarę).
  3. Pozioma dziurka na mały guziczek nad mankietem koszuli (aby zabezpieczyć guziczek przed rozpinaniem). Całkowity brak takiego guziczka (nawet w wersji z pionową dziurką) oznacza koszulę pośledniej jakości.
  4. Tkanina two ply (bawełna utkana z podwójnie skręconych dwóch włókien) - bardziej wytrzymała i szlachetniejsza w dotyku. Taka informacja z pewnością znajdzie się na metce.

I a propos’ „najwyższej półki” nie sposób pominąć najsłynniejszą krawiecką ulicę z 300-letnią tradycją – Jermyn Street w Londynie – gdzie na miarę uszyć można prawdziwie niepowtarzalne koszule (nota bene Jermyn Street pojawiła się już wcześniej w komentarzach na goodmanners.pl). Zamówienia składali tam m.in.: Winston Churchill i Sean Connery.

A JAKIE KOSZULOWE FAUX-PAS MOŻE POPEŁNIĆ MĘŻCZYZNA?

  1. Koszula z krótkim rękawem noszona do krawata i garnituru.
  2. Rozpięty górny guzik koszuli i poluzowany węzeł krawata.
  3. Nieświeży, przybrudzony kołnierzyk i mankiety koszuli.
  4. Koszula z kieszonką/kieszonkami noszona na uroczyste okazje.

Na koniec pozwoliłam sobie jeszcze na krótkie wyjaśnienie dwóch definicji dotyczących szycia miarowego, także koszul, gdyż można poświęcić mu oddzielny wpis. Na początek warto wiedzieć, czym różni się MTM od bespoke.

MTM (made to measure) określane jest jako szycie pasowane. Innymi słowy to połączenie szycia masowego (przemysłowego) ze zindywidualizowanym, gdyż klient otrzymuje wzorcowe modele ubioru do zmierzenia, a następnie są one do niego dopasowywane.

BESPOKE jest z kolei prawdziwym szyciem na miarę, od początku do końca na zamówienie konkretnego klienta.

Zatem powodzenia w poszukiwaniach idealnej koszuli!

Podobne wpisy

Kwalifikacyjne czary-mary

Kwalifikacyjne czary-mary

Odczuwasz stres, duży stres, rosnący stres. Najpierw długie oczekiwanie aż ktoś zainteresuje się Twoją osobą. Następnie podenerwowanie w trakcie ustalania terminu spotkania. Wreszcie jesteś i czekasz na korytarzu w tłumie innych kandydatów i zastanawiasz się… czy na pewno dobrze wyglądam, czy zrobię dobre wrażenie? Zapewne każdy z nas choć raz przeżył obawy związane z rozmową kwalifikacyjną. Jak choć trochę wspomóc się i zwiększyć pewność siebie w takiej sytuacji? Z pomocą przychodzi naturalnie etykieta.
Więcej...

Ostatnio dodane komentarze