JAK ZAPRASZAĆ?
Wakacje dobiegają końca. Lada moment powrócimy do życia zawodowego i zapewne część z nas będzie otrzymywać różne zaproszenia. Zarówno z powodów służbowych, jak i prywatnych. Zapraszanie zgodne z savoir-vivre może okazać się jednak nie tak oczywiste.
Temat zaproszeń pozornie wydaje się dość prosty. Gdy zaproszenie zaopatrzone jest w wysokiej jakości papier i piękny druk, jest estetyczne i eleganckie wydaje się, że spełnia savoir-vivrowe standardy. Owszem, ale dość często pojawia się jeden szkopuł. Zaproszenie bywa bowiem podpisywane. A to istotny błąd. Wedle wskazań etykiety zaproszenia nie powinny zawierać podpisów, ani też daty i miejsca wysłania. Zaproszenie opatrzone jest bowiem informacją o tym kto i na jaką okazję zaprasza, co winno być wystraczające.
Zapraszanie może odbywać się za pomocą drukowanych kart, listów (także elektronicznych) lub telefonicznie z odpowiednim wyprzedzeniem (optymalnie na ok. 21 dni przed organizowanym wydarzeniem).
W zaproszeniach na konferencje podaje się godzinę rozpoczęcia i zakończenia, podobnie na koktajl, w innych przypadkach jest to raczej jedynie godzina rozpoczęcia.
Zaproszenia mogą zawierać prośbę o potwierdzenie przybycia, co znajduje wyraz w skrótach umieszczanych zazwyczaj u dołu karty. Najczęściej spotykany skrót to R.S.V.P (franc. répondez s'il vous plaît), czyli proszę odpowiedzieć, jeśli łaska. Widząc taką formułę bezwzględnie informujemy o swojej obecności w stosownym terminie, odpowiadając na wskazany numer telefonu, bądź e-mail.
Inne niekiedy przydatne skróty to:
u.s.o.o – uprasza się o odpowiedź (polska wersja skrótu powyżej);
Regrets seulement/Regrets only/En cas d'empéchement – odpowiedź jedynie w przypadku niemożności przybycia;
s.t. – sine temporem – punktualnie (zatem jest to informacja, iż powinniśmy przybyć dokładnie o godzinie widniejącej na zaproszeniu);
c.t. – cum temporem – z poślizgiem (ten skrót usprawiedliwia niewielkie spóźnienie);
P.M. – pro memoria lub to remind – dla pamięci (dotyczy to sytuacji, w których wcześniej ustnie otrzymaliśmy zaproszenie na przyjęcie a teraz otrzymujemy je w wersji papierowej).
A z ciekawostek (kiedyś bardzo popularnych na goodmanners.pl)…. warto wiedzieć, że dawno temu niejaki hrabia Dzieduszycki, w odpowiedzi na otrzymane zaproszenie posłużył się skrótem d.u.p.a., co wyjaśniał jako: Dziękuję Uprzejmie, Przybędę Akuratnie.
Ostatnio dodane komentarze