Logo

Inny… arabski świat

Inny… arabski świat

Być może przymiotnik „egzotyczny” nie do końca wypada kojarzyć z tematem dzisiejszego artykułu, ale biorąc pod uwagę realia i wskazówki w zakresie dobrych manier, w tym konkretnym przypadku, wcale nie jest tak nie na miejscu. Albowiem bez odpowiedniej wiedzy i przygotowania możemy w krajach arabskich nie tylko popełnić poważne faux pas, ale także doznać szoku… kulturowego!

 

Na wstępie pozwolę sobie zaznaczyć, iż niniejszy wpis publikuję niejako z inspiracji czytelników, a także w związku z tym, że temat etykiety międzynarodowej (szczególnie w chińskim wydaniu) spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Do tego stopnia, iż w ramach współpracy ze Regionalnym Ośrodkiem Debaty Międzynarodowej w Lublinie artykuł „MADE IN CHINA” został opublikowany  w Biuletynie Informacyjnym Ośrodka (luty 2015).

 

Natomiast powracając do tematu arabskiego świata nie sposób nie zauważyć, iż jest odmienny, inny, szczególnie w oczach przeciętnego Europejczyka, w tym Polaka. Nie ukrywam, że w moim odczuciu również, dlatego też musiałam poczynić dosyć mocne rozeznanie, aby przygotować dzisiejszy artykuł i zgromadzić interesujące, z punktu widzenia etykiety i relacji międzyludzkich, informacje.

 

Co ciekawe, definicja arabskiego świata wcale nie jest taka jednoznaczna, a wydawałoby się, że od tego należy rozpocząć. Generalnie to swoisty mix ukształtowany przez wiele religii, choć zapewne większości z nas Arabowie kojarzą się z islamem. Natomiast zgodnie z informacjami zawartymi chociażby w Encyklopedii PWN: większość Arabów muzułmanów to sunnici, Arabowie szyici skupiają się w Jemenie, Iraku, Syrii i Libanie; Arabowie chrześcijanie (głównie obrządku wschodniego) mieszkają w Libanie, Syrii, Jordanii i Egipcie. Nie jest to zatem świat jednorodny i uniwersalny. Tym bardziej brak znajomości arabskich realiów, a szczególnie brak wiedzy na temat mentalności Arabów, może spowodować duże trudności w nawiązywaniu relacji. Co gorsza, taką ignorancją możemy narazić się na naruszenie norm obyczajowych, co może z kolei rodzić poważne konsekwencje, także prawne. Nieco przejaskrawionymi i z pewnością wywołującymi uśmiech na twarzy przykładem negatywnych skutków niewłaściwego zachowania są sceny pochodzące z filmu „Seks w wielkim mieście” część II (ale to tak z przymrużeniem oka).

 

 

Przejdźmy zatem do krótkiego PORADNIKA DOTYCZĄCEGO REGUŁ ZACHOWANIA W KONTAKTACH Z ARABAMI:

 

#1

PIERWSZY KONTAKT

Jest bardzo istotny, aczkolwiek ważne są w nim inne zachowania i gesty niż te oczekiwane w świecie zachodnioeuropejskim.

Po pierwsze, warto zauważyć, iż kontakt wzrokowy nie jest wcale pożądany, a wręcz może w świecie arabskim wprawić w zakłopotanie.

Po drugie, miejmy na uwadze, iż Arabowie bywają dosyć „wylewni” w powitaniach. Mianowicie, po wymianie powitania w postaci słów: Salam, bądź Salam Alejkum połączonego z uściskiem dłoni możemy spotkać się z dodatkowym gestem w postaci ułożenia dłoni na sercu. Ewentualnie, nie bądźmy zaskoczeni, gdy witający się z nami Arab położy swoją lewą dłoń na naszym prawym ramieniu, a następnie ucałuje w obydwa policzki. To dosyć popularne arabskie powitanie pomiędzy mężczyznami, choć współcześnie (szczególnie w sferze biznesowej) robi się bardziej „europejsko” i często powitanie kończy się na zwyczajnym podaniu ręki. Jednocześnie, gdy w otoczeniu znajdują się kobiety nie oczekujmy, iż Arab je nam przedstawi, tym bardziej na miejscu nie będzie czynienie w ich stronę gestu podania dłoni. Taki kontakt fizyczny stanowiłby bowiem załamanie obowiązujących zasad etykiety.

Po trzecie, sam kontakt osobisty z Arabami, zwłaszcza w relacjach biznesowych jest niezwykle istotny. Co ciekawe, załatwianie z nimi interesów wymaga zaangażowania nie tylko zawodowego, ale i prywatnego, albowiem bardzo często rozmowa z arabskim przedsiębiorcą rozpocznie się od tematów rodzinnych. Jest to związane m.in.: z tradycją, która mocno podkreśla rolę i wagę rodziny, zatem warto być przygotowanym na dosyć osobiste pytania ze strony arabskich kontrahentów.

 

#2

ZNACZENIE RELIGII

Myślę, że zdecydowana większość z nas jest świadoma faktu, iż religia pełni wyjątkową rolę w życiu Arabów, szczególnie muzułmanów. Trudno doszukiwać się zatem w arabskim świecie podziałów i odrębnego traktowania życia religijnego oraz np. zawodowego. Muzułmanin w trakcie pracy uda się zatem na modlitwę, a w trakcie spotkania z obcokrajowcami odmówi spożywania wieprzowiny i alkoholu (jednocześnie takie menu ze strony europejskiego gospodarza byłoby dużym nietaktem).

Co więcej, w trakcie Ramadanu właściwie świat arabski niejako „zatrzymuje się”, albowiem różnorodne instytucje publiczne, prywatne przedsiębiorstwa, itp. schodzą na drugi plan – ważniejsza jest zdecydowanie religia. Nie jest to więc dobry czas na sprawy biznesowe. Nie powinniśmy jednakże się temu dziwić, a świadomie uszanować.  

 

#3

ROLA OBYCZAJU

W krajach arabskich obyczaj w istotnym stopniu powiązany jest z wyznaniem – to fakt.

Przede wszystkim z perspektywy kobiety żyjącej w demokratycznym państwie najbardziej zaskakujące może wydawać się, iż kobiety muzułmanki są właściwie wykluczone z życia publicznego. Co więcej, także Europejki odwiedzające, np. Arabię Saudyjską, w towarzystwie swoich partnerów będą zupełnie ignorowane i nie będą traktowane poważnie w rozmowach. Uwaga Araba zawsze będzie skierowana w stronę drugiego mężczyzny. Generalnie, kobiety funkcjonują jedynie jako towarzyszki swoich mężów lub innych członków rodziny, co „z zewnątrz” może być odbierane jako nierówne traktowanie, innym słowy – dyskryminacja.

Jednocześnie mężczyźni muszą powstrzymywać się przed wszelkimi publicznymi wyrazami zainteresowania płcią piękną. Pocałunki, obściskiwania i jakiekolwiek inne czułości w miejscach publicznych są absolutnie zakazane, choć z drugiej strony ograniczony kontakt cielesny nie będzie dotyczył kontaktów pomiędzy samymi mężczyznami, których możemy zobaczyć trzymających się za dłonie, bądź – jak już wskazałam wcześniej – całujących się w policzki na powitanie.

Odwiedzając kraje arabskie winniśmy mieć również baczenie na kwestię stosownego stroju oraz nagości. Szczególnie, jeśli zapragniemy zwiedzić meczet powinniśmy zaopatrzyć się w strój zasłaniający nogi i ramiona. Pamiętajmy też o mutaween – czyli policji religijnej działającej w Arabii Saudyjskiej, strzegącej fundamentalnych praw szariatu – w tym kwestii ubiorów.

Ponadto nie sposób pominąć kwestię roli lewej dłoni w kulturze muzułmańskiej. Otóż, lewa dłoń traktowana jest jako nieczysta, stąd unikamy podawania nią czegokolwiek, albowiem taki gest zostanie odebrany jako obraza.  

 

#4

PODEJŚCIE DO CZASU

Ta sprawa przypomina mocno podejście Chińczyków (szerzej: MADE IN CHINA).  Nie liczmy zatem  specjalnie na punktualność arabskich kontrahentów. Spóźnianie się i przedłużanie czasu trwania spotkań jest tutaj na porządku dziennym.

Nie pomoże nam też pośpieszanie Arabów i zmuszanie ich do podjęcia decyzji. Pamiętajmy, bowiem o wątku opisanym powyżej – roli rodziny i jednocześnie kluczowym temacie „small talk-ów” w ramach nawiązywania relacji, także biznesowych. Na interesy przyjdzie odpowiedni czas. Cierpliwość i wyrozumiałość będą w tym wypadku nieocenione.

 

 

I tak na zakończenie, w moim odczuciu, niemal każde podsumowanie w odniesieniu do etykiety międzynarodowej, szczególnie w kontekście innych religii i kultur, prawdopodobnie okaże się zbliżone. Pomimo dominującej multikulturowości warto mieć bowiem świadomość istniejących różnic i rozbieżności. Potwierdzeniem takiego podejścia niech będzie anegdota opowiadana ponoć wśród pracowników ONZ. Otóż, kiedyś organizacja ta przeprowadziła badanie, w którym zapytała o uczciwą opinię na temat rozwiązania problemu braku żywności w pewnych częściach naszego świata? Niestety jak się później okazało, nic z tego badania nie wyszło. Afrykanie nie znali słowa „żywność”, mieszkańcy Indii słowa „uczciwy”, Chińczykom trudno było zrozumieć co oznacza „opinia”, a Europejczykom „brak”…

 

 

 

 

 

Podobne wpisy

Ostatnio dodane komentarze