DOBRA MANIERA #10
Otrzymałam zaproszenie. Zaproszenie zaopatrzone w wysokiej jakości papier i piękny druk. Bardzo estetyczne i eleganckie. Zaproszenie podpisane…
Podpisywanie zaproszeń zdarza się dość często, a to istotny błąd. Wedle wskazań etykiety zaproszenia nie powinny zawierać podpisów, ani też daty i miejsca wysłania. Zaproszenie opatrzone jest informacją o tym kto i na jaką okazję zaprasza, co winno być wystraczające. Podpis jest zbędny.
Zapraszanie może odbywać się za pomocą drukowanych kart, listów (także elektronicznych) lub telefonicznie z odpowiednim wyprzedzeniem (min. na 21 dni przed organizowanym wydarzeniem).
W zaproszeniach na konferencje podaje się godzinę rozpoczęcia i zakończenia, podobnie na koktajl, w innych przypadkach jest to raczej jedynie godzina rozpoczęcia.
Zaproszenia mogą zawierać prośbę o potwierdzenie przybycia, co znajduje wyraz w skrótach umieszczanych zazwyczaj u dołu karty. Najczęściej spotykany skrót to R.S.V.P (franc. répondez s'il vous plaît), czyli proszę odpowiedzieć, jeśli łaska. Widząc taką formułę bezwzględnie informujemy o swojej obecności w stosownym terminie, odpowiadając na wskazany numer telefonu, bądź e-mail.
Dawno temu niejaki hrabia Dzieduszycki, w odpowiedzi na otrzymane zaproszenie posłużył się skrótem d.u.p.a., co wyjaśniał jako: Dziękuję Uprzejmie, Przybędę Akuratnie. Takiej reakcji jednakże nie polecam.
Traktujmy zaproszenia z szacunkiem. Doceniajmy, że jesteśmy zapraszani.
Ostatnio dodane komentarze