MIEJSCA PUBLICZNE A PANDEMIA…
Niezależnie od luzowania dotychczasowych obostrzeń trudno nie zauważyć, że czas pandemii trwa. Warto mieć zatem na uwadze, że szczególnie w takich okolicznościach kulturalne zachowanie w miejscach publicznych nie jest bez znaczenia. Świadczy ono bowiem nie tylko o dobrym wychowaniu, ale również o naszej odpowiedzialności.
Pomimo pandemii funkcjonujemy w różnych miejscach użyteczności publicznej. Spacerujemy chodnikami, wchodzimy i schodzimy po schodach, poruszamy się windą. Bywamy w sklepach, urzędach, galeriach handlowych. Spotykamy innych ludzi – część z nich jest dość ostrożna, a część już niekoniecznie. Różnorodne odgórne obostrzenia są wprawdzie znoszone, aczkolwiek moim zdaniem niezmiennie warto mieć na uwadze bezpieczeństwo swoje i innych. W efekcie także pewną uniwersalną zasadę dobrych manier, czyli szacunek w stosunku do drugiego człowieka, który tym razem ma swoje odzwierciedlenie w odpowiedzialności.
Jeśli nawet już tak bardzo się nie obawiamy koronawirusa miejmy wzgląd na innych i ich potencjalne obawy. Być może znajdą się w naszym otoczeniu osoby dostrzegające ryzyko bardziej od nas – należy to uszanować. Naturalnie zalecenia dotyczące postępowania w czasie pandemii się zmieniają, ale niezależnie od tych modyfikacji pewne zasady warto stosować bez względu na przepisy.
Na przykład wskazujące na to, że kiedy kaszlemy lub kichamy zakrywamy usta i nos zgiętym łokciem lub chusteczką (to niezależnie od czasu i miejsca), natomiast w miejscach publicznych po prostu nosimy maseczki ochronne. Podobnie, jeśli chodzi o zachowanie bezpiecznej odległości (1-1,5 m) też warto utrzymać je w obecnych warunkach – zwłaszcza, gdy stoimy w kolejce (nawet jeśli np. w sklepie brakuje wcześniejszych oznaczeń dotyczących odległości), albo gdzieś wchodzimy lub opuszczamy jakieś miejsce. Dbajmy zatem wzajemnie o uważność, tak aby – przez przypadek – nie wpadać na innych, ich nie zaczepiać, czy szturchać. Wciąż uzasadnione (i usprawiedliwione) będzie zatem również rezygnowanie z podawania dłoni, czy innych uścisków i gestów zażyłości. Bądź co bądź nie każdy będzie czuł się bezpiecznie, a jednocześnie może nie mieć odwagi odmówić standardowego powitania. Wciąż pojawiają się dylematy – jak się właściwie zachować. Starajmy się zatem podtrzymywać przekonanie, że stosowanie zaleceń i praktycznych zasad porządkujących nasze życie w czasach pandemii jest wyrazem nie tylko swego rodzaju „podporządkowania”, ale i dobrego wychowania.
Przy okazji chciałabym przypomnieć kilka prostych i „odwiecznych” reguł, które savoir-vivre nam podpowiada w kontekście funkcjonowania w miejscach publicznych. Idąc chodnikiem poruszamy się jego prawą stroną, podobnie w przypadku wchodzenia po schodach i schodzenia ze schodów, a także ustawiania się na schodach ruchomych (dodatkowa wskazówka to taka, iż ustawiamy się „gęsiego” oraz w odpowiedniej odległości), czy wchodzenia do i wychodzenia z budynków. Praktykowanie reguły prawej strony ułatwia zwyczajnie uniknięcie przepychania, wpadania na siebie i niepotrzebnego komentowania zachowania innych. Ponadto, gdy wchodzimy do budynku (np. sklepu, urzędu, bloku) najpierw przepuszczamy osoby wychodzące, a dopiero sami wchodzimy. Tak będzie również w przypadku windy. W tym ostatnim przypadku, w obecnej sytuacji, warto rozsądnie podchodzić do tego, aby nie poruszało się nią za dużo osób.
Podsumowując, istotna jest pamięć o tym, że nie jesteśmy sami – świadomość konieczności liczenia się z innymi, ich odczuciami, a także podejściem do obecnego stanu pandemii. To nic innego jak kwestia odpowiedzialności, bezpieczeństwa i rozsądku. A także dobrych manier.
Ostatnio dodane komentarze